Westchnąłem, wiedząc że w tej kwestii nie wygram i znów schowałem twarz w szyję Mahiru.
- Tak teraz myślę, że dobrze się nie znamy. Mam na myśli, ulubiony kolor, czy potrawa, muzyka, której słuchamy, książki, które przeczytaliśmy - mruknąłem. - Nie chciałbyś o tym wiedzieć? Bo ja jestem ciekaw tych małych szczegółów. Przez to świat staje się Mahiru zaintrygowany zamknął album i wydostał się z mojego uścisku, by zaraz usiąść twarzą do mnie. Uniósł brwi i ułożył dłonie na kolanach dalej się we mnie wpatrując.
- Po co ci to? - zapytał głupio. Zaśmiałem się pod nosem.
- Do szczęścia mi potrzebne - odpyskowałem, zaraz stając się milusi na nowo. - Weźmy na to, moim ulubionym kolorem jest różowy. Serio, ale człowiek z taką osobistością jak moja nie może sobie pozwolić na coś różowego. Ulubionym daniem są żabie udka i proszę nie śmiej się, ale babcia zawsze je robiła, kiedy wiedziała, że przyjeżdżamy - westchnąłem na wspomnienie z dzieciństwa. - Słucham popu, nie lubię książek. Rozmiar buta 39. Jestem leworęczny, jak prawdopodobnie zauważyłeś - wzruszyłem ramionami obojętnie i oczekiwałem na odpowiedź. - Twoja kolej.
<Mahi? XDD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz