Biegłam radośnie przez korytarz, śpiesząc się na lekcję Rosyjskiego od Gabrijela. Podekscytowana zapukałam do drzwi, które chłopak spokojnie otworzył i gestem zaprosił do środka. Przeskoczyłam przez próg uradowana i zaczęłam podskakiwać w miejscu, nie mając pojęcia co powinnam zrobić.
- Siadaj - powiedział wskazując na jedno z łóżek. Niepewnie przysiadłam na materacu, tępo patrząc się w jego twarz.
- Zanim zapytasz, nie nie umiem rosyjskiego - mruknęłam do siebie, ale jasnowłosy to usłyszał. Uśmiechnął się pocieszająco i przysiadł obok.
- Nie szkodzi. Tak właściwie, czemu chciałaś, żebym cię go nauczył? - zapytał, marszcząc brwi.
- Wszyscy mi powtarzają, że nie potrafię uczyć się języków, dlatego chciałam się w końcu do jakiegoś przyłożyć. Nie stracisz we mnie nadziei?
<Gab? Brakus Wenus>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz