-Nawet nie starałeś się o moją uwagę, więc jak miałbym Cię ignorować?-Burknąłem, odwracając głowę.
-Ale ja się nudzęęęęę-mruczał.
-Ja też się nudzę, co w związku z tym? Zajmij się sobą-burknąłem obojętnie.
-Ale samemu jest nudno, poróbmy coś razem! Poza tym, obiecałeś wcześniej, że możemy się...-Uniósł brwi wymownie i już miał skończyć mówić, kiedy ja przerwałem:
-Nic nie obiecywałem-stwierdziłem krótko.
<Costin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz