Zarumieniłem się mocno i odwróciłem twarz w bok, mrucząc:
-To było dawno i nieprawda...
-Dawno i nieprawda?-Powtórzył przez śmiech.
-Tak-odparłem utwierdzony w swoim przekonaniu.
-W takim razie... Skoro to się nigdy nie wydarzyło, to chyba nie będziesz miał nic przeciwko, jeśli odbędzie się w najbliższym czasie nasz "pierwszy raz"?-Zaśmiał się, całując mnie delikatnie i lewą ręką zsuwając mi powoli spodnie. Prychnąłem coś przez śmiech i podciągnąłem luźne spodnie, które Costin usiłował mi ściągnąć.
<Costin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz