-Według mnie tak, a ty co sądzisz?-Zapytał, przejeżdżając dłonią po moim ramieniu.
-Ja nic nie sądzę-odparłem wymijająco, odwracając wzrok. Zlałem się rumieńcem, więc próbowałem się nieco odsunąć od chłopaka. Ten jednak przyciągnął mnie do siebie śmiejąc się cicho.
-Ty zawsze tak wymijająco odpowiadasz-westchnął, przeczesując moje włosy dłonią.
-Phi-mruknąłem.
-Ciekawe, jak wyglądałbyś w kitce-zastanowił się na głos.
-Co?-Zapytałem, ale Costin nie odpowiedział. Sięgnął ręką do szafki koło łóżka i wyciągnął z niej gumkę do włosów. Złapał mnie delikatnie za grzywkę i zebrał z boków głowy włosy, po czym związał je w "kucyka".
-Skąd ty masz takie pierdoły, jak gumka do włosów?-Zapytałem nagle.
-Czasem związuję, bo mam długie włosy-odparł szybko.
-To czemu związujesz je mi? Są mokre, potem będą mi tak sterczeć-burknąłem.
<Costin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz