-Czemu?-Zapytał bez wyrazu-Przecież obaj nie mamy koszulek, więc to jest okej, prawda?
-Nie, to nie okej! To jest strasznie, bardzo, cholernie zawstydzające!-Odparłem, tupiąc nogą o podłogę.
-Przede mną się wstydzisz? Przecież nikogo innego tu nie ma
-Ee... No bo to jest dziwne! Czuję się tak niekomfortowo, okej?-Burknąłem, znów tupiąc nogą o podłogę.
<Costin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz