Westchnąłem, mrugając szybko powiekami, by przyzwyczaić wzrok do otoczenia.
- Costin Arnold Louis Peacock, mamuśka lubiła Schwarzeneggera, a Louis to jedyne normalne francuskie imię. Jestem bardzo lubiącym łamać zasady diabełkiem, który w większości sytuacji lekceważy wszystko co się do niego mówi. A wracając do faktów o moim pochodzeniu. Jestem owocem gwałtu. Z tego co dowiedziałem się od babki zanim zmarła na raka, chciała dokonać aborcji (to takie nawiązanie do czarnego protestu na czacie XD), jednak Gertruda, czyli babka, zdążyła ją powstrzymać. W kwestii tego mojego morderstwa, wcale nie chciałem tego robić, byłem po prostu ciekawy. Do tej pory śnią mi się koszmary o tym jak darłem się, żeby wstała i jak ją przepraszałem. Żałuję, po straciłem jedną z najważniejszych osób w moim życiu, a poza tym muszę ponosić teraz spore konsekwencje. Lubię rysować, co pewnie zdążyłeś zauważyć po moim szkicowniku. W podstawówce wygrałem nawet konkurs plastyczny. Wyznaję Islam, choć jak mówi Koran nie modlę się pięć razy dziennie, tak właściwie to w ogóle tego nie robię, ale to szczegół. Jedyny alkohol jaki spożywam do Tequilla. Kiedyś byłem dilerem narkotyków. Czasami cierpię na ataki paniki, które spowodowane są najczęściej odrzuceniem, dlatego tak ciągle za tobą latam i przepraszam. To chyba wszystko. Jeśli chcesz o coś zapytać, to śmiało, nie gryzę, tylko całuję bez pozwolenia - mrugnąłem do niego jednym okiem.
<Mahiru?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz