-Leżał sobie na schodkach przy wejściu. Podpisz go, czy coś, to łatwiej Ci go będzie znaleźć, jeśli kiedyś go znowu zgubisz. Poza tym, możesz też kupić sobie dodatkowy, taki zapasowy. Albo dorób sobie kieszeń na inhalatory.
-Skąd takie pomysły?-Zdziwiła się, jednak jej oczy się zaświeciły.
-Mój dziadek miał astmę i wykorzystywał takie rzeczy, bo często gubił-odparłem-swoją drogą, jestem Mahiru.
-Judy-przedstawiła się z uśmiechem. Po mundurku poznałem, że jest aniołem, a nie demonem, których początkowo było dużo więcej. Teraz sytuacja ma się inaczej, ale i tak miło, że jest nowy anioł.
<Judy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz