- Pytanie, kotek - szepnąłem, wtulając się w chłopaka.
- A co do kota. Wolałbyć żyć 40 lat jako czlowiek czy być nieśmiertelnym w ciele kota? - zapytał z chytrym uśmiechem, klepiąc mnie po głowie. Spiorunowałem go wzrokiem i podparlem się na lokciach.
- Nienawidzę kotów, więc masz już odpowiedź.
- To dlaczego ciągle nazywasz mnie "kotek"?
- Teraz moja kolej. Pytanie czy wyzwanie?
<Mahi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz