- Gabrijel. Gabrijel Rafaił Kostov, dokładniej. - odpowiedziałem, uśmiechając się do dziewczyny. - Nic ci się nie stało?
- Nie, nic. - odparła, odwzajemniając uśmiech. Po tych słowach puściłem ją.
- Swoją drogą, mogę poznać twoje imię?
- Umh, oczywiście. Jestem Judy. - oznajmiła, podając mi dłoń. Oczywiście, ją ująłem. - Jesteś tu nowy?
- Aż tak bardzo to widać? - zapytałem, opierając się o walizkę. No przecież wcale jej nie widać, skąd. Dziewczyna jedynie skinęła głową w odpowiedzi. Po chwili ciszy zdecydowałem się ponownie odezwać. - No.. To do zobaczenia później.
- Gdzie ci się tak spieszy?
- Muszę rozpakować rzeczy i zaznajomić się z okolicą. W końcu jestem tu od niecałych dwóch minut. - zaśmiałem się cicho i trochę odsunąłem, by dziewczyna mogła spokojnie przejść.
- Oki. W takim razie do później. - odparła i ruszyła tam, gdzie zmierzała wcześniej, machając mi na odchodne.
[ JUDY NO CO JA CI MAM ODPISAĆ NO ]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz