18 października 2016

Od Mahiru CD Costina

Zmarszczyłem brwi i odparłem wkurzony:
-Nigdzie się nie ruszę, dopóki ze mną nie pójdziesz. Sugerujesz, że latałem po schodach w środku nocy jak idiota tylko po to, żeby se tu przyjść, tak dla przyjemności?-Uniosłem się jak typowa kobieta podczas PMS.
-Nie, tylko mówię, żebyś szedł do pokoju...-Odparł z udawanym spokojem.
-Zamknij się, teraz ja mówię!-Warknąłem. Costin przestąpił z nogi na nogę. Odchrząknąłem.
-Chciałem Cię przeprosić za to, że byłem taki wredny. Oprócz tego, przyszedłem po to, aby zapytać... Skąd wiedziałeś to wszystko o mnie? To chore.
-Zachowujesz się dziecinnie. Zachowaj się ten jeden raz dorośle i odpowiedzialnie i mi się tu nie przezięb. Idź do środka-poprosił.
-Nie! Poza tym, jeśli dorosłość ma polegać na słuchaniu w kółko innych, piciu czarnej kawy i wykonywaniu głupich próśb, to... Ja chcę być dzieciakiem, który lubi sok pomarańczowy!-Po tej wypowiedzi sięgnąłem do kieszeni po kartonik z sokiem i zacząłem go pić.


<Costin?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz