Normalnie myślałem, że się posikam ze śmiechu, gdy zadała to pytanie.
Kobietka spojrzała na mnie tymi swoimi dużymi oczętami, a jej wyraz twarzy nie wskazywał na to, że sobie ze mnie śmieszkuje. O cholera... Nie...
- Czyli mi nie wytłumaczysz? Hm, miło. W takim razie przyjmę twoje słowa jako coś zupełnie przeciwnego do komplementu - fuknęła.
<Sage? Wprowadź akszyn-reakszyn~!>
*Keri, nie miałam na celu obrażenia Cię~❤
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz