- Po pierwsze, nie mam chłopaka, chociaż kupiłbym Mahiru drugiego kota, jeśliby się zgodził. Po drugie, wiem jak się czujesz z tym cięciem - mruknąłem i odsunąłem rękawy bluzy, by pokazać mu swoje blizny. Spojrzał na mnie zaskoczony i przejechał palcem po wypukłościach, na nadgarstku. - Morderstwo, problemy z alkocholem i nikotyną, wszystkie życiowe błędy. To są po nich pozostałości. Nie znajdziesz ich tylko na nadgarstach, bo również na udach, kostkach i brzuchu - mruknąłem i gwałtownym ruchem zasunąłem rękawy.
<Nico?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz