- Oh, okay - mruknąłem. Zamknąłem oczy, bo i tak nie miałem nic innego do roboty. Wyciągnąłem telefon z kieszeni i wszedłem na Instagrama, by przejrzeć zdjęcia znajomych. Uśmiechnąłem się zwycięsko, gdy niepostrzeżenie udało mi się zrobić zdjęcie skupionemu na zadaniu domowym Mahiru. Szybko dodałem je w poście i spojrzałem niewinnie na kochanka. Ten uniósł pytająco brew, na co się tylko zaśmiałem i wróciłem do zajęcia. - Mogę iść z tobą na bal maturalny? - wymruczałem cicho.
- Zapomnij.
Uformowałem usta w dziubek i zmrużyłem oczy, skanując jego twarz. Zero oznak zdenerwowania. Jestem na dobrej drodze.
- Pójdziesz jutro ze mną na zakupy?
- Nah
- Zostaniesz moim chłopakiem?
<Mahiru? Loffki>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz