-C-coooooo?!-Zapytałem, teraz to już kompletnie zaczerwieniony. Costin zaśmiał się krótko i odparł:
-Zapytałem, czy będziesz moim chłopakiem-wyszczerzył się w moją stronę.
-No, t-ten, eee... N-n-nooo... Yyyy...-Zacząłem, próbując się opanować. Wziąłem głęboki oddech, ale wciąż serce waliło mi jak młotem. Od kiedy powiedzenie jednego słowa jest tak trudne? Costin przyglądał mi się z powagą, czekając na odpowiedź. Zacisnąłem powieki i na chwilę, zakryłem twarz dłońmi i odezwałem się:
-O-okej. Tak, zostanę twoim chłopakiem.
<Costin? :') >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz