Wyjrzałam przez okno, oczekując poprawy pogody. Ale nic takiego się nie stało. Po chwili dobiegło mnie pytanie jasnowłosego.
- Nie. Nie przyszłam tu jeść. - odparłam, zdejmując płaszcz.
- Too.. Po co?
- Nie chciałam w taką pogodę wracać do akademika. Ale widzę, że nie będę miała wyboru. - westchnęłam cicho, przymykając oczy. - Pozostaje mi autobus. - dodałam, po krótkiej chwili ciszy.
- Pan zamawiał pizzę? - dobiegł głos gdzieś z prawej. Blondyn przytaknął i odebrał od kelnerki talerz, kładąc go na stole.
- Prosz, poczęstuj się. - powiedział, uśmiechając się szeroko.
- Podziękuję. Mam jeszcze rogalika w torbie, więc no. - odparłam, opierając twarz na dłoni. - Właściwie, to w której ty jesteś klasie? Bo na I mi stanowczo nie wyglądasz.. - mruknęłam, nadymając policzki.
[ Mahiru? Noej, nie wiem co odpisać xD ]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz