- To nie znaczy, że przestanę go używać - mruknąłem. Odwróciłem głowę w stronę telefonu, na którym pisałem szybkiego sms-a do znajomego.
- Co ty tam robisz? - zapytał Mahiru. - Z kim piszesz? Często z nim piszesz? Jak ma na imię? - zasypał mnie pytaniami. Westchnąłem rozdrażniony i wyłączyłem telefon.
- A co? Mój mały Mahiru jest zazdrosny? - zaśmiałem się i pogilgotałem go w nos, kiedy przeniosłem się na jego łóżko. - Pisałem do kolegi, Troya, z którym sms-uję codziennie, Kotek.
<Mahiru?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz