Nawet nie zauważyłam, kiedy zasnęłam. Po prostu już nie kontrolowałam tego, co robiłam i tym właśnie sposobem moja głowa wylądowała na ramieniu Gabrijela. Nie miałam siły jej podnosić, nie chciało mi się. Choćby nie wiem jak bardzo krępująco to wyglądało, nie miałam najmniejszego zamiaru nic z tym robić. Przecież nikt bez powodu nie wbije do pokoju, nie?
Potem nie czułam już nic, odpłynęłam na dobre. Nie wiem co on zrobił. Zniósł mnie z powrotem do pokoju? Zostałam? Nah, rano się okaże~!
<Gab? Spokojnie, mojadługość też powala :')>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz