14 października 2016

Od Costina

Szum spadającej wody zagłuszał krzyki z pokoi obok łazenki. Zmyłem szampon z włosów i zakręciłem wodę i wykręciłem wodę z włosów. Wychodząc spod prysznica sięgnąłem po ręcznik i po wytarciu, owinąłem go wokół pasa. Zgarnąłem ciuchy pod pachę i wyszedłem z zaparowanej łazienki, szybko przemykając do swojego pokoju. Westchnąłem z ulgą stwierdzając, że nie było nikogo na korytarzu i zamknąłem drzwi. Z szafy wyciągnąłem drugi, mniejszy ręcznik i wytarłem nim włosy, po czym sięgnąłem po nowe ubrania. Odziałem się w ekspresowym tempie i wybiegłem z pokoju, sięgając po telefon i sprintem pobiegłem na zajęcia z języka angielskiego. Wparowałem do sali 10 minut później i wiedziałem, że opuściłem połowę lekcji. Cała klasa spojrzała w moją stronę, a ja nie zwracając na nikogo uwagi usiadłem na swoim miejscu.
- Dla pana wiadomości, panie Peacock, opuścił pan połowę lekcji. Po drugie, mój drogi w szkole obowiązuje mundurek - powiedział Blwido z przekąsem, a ja obdarowałem go spojrzeniem "Myślisz, że mnie to obchodzi" i odezwałem się:
- Chodzę do tej... école, tyle lat, że powinieneś wiedzieć, że tego faire, Maxwell - uśmiechnąłem się słodko i ręką pokazałem, że ma kontynuować. Zgromił mnie wzrokiem i po powiedzeniu "Zostań proszę na chwilę po lekcji" wrócił do prowadzenia jej. Skinąłem tylko głową i przestałem słuchać jego bełkotania. Jedyne co do mnie dotarło to głośny dzwonek, dlatego szybko zerwałem się z miejsca, ale przypomniałem sobie, że muszę zostać, dlatego znudzony zmierzyłem do biurka.
- Je l'écoute? - zapytałem. Wiem, że używanie francuskich słów w wypowiedziach wszystkich wkurzało, ale nie mogę tego powstrzymać. Z drugiej strony, kocham wkurzać innych. Ściągnąłem koszulkę w dół i usłyszałem:
- "I don't care about you"? Skończyłeś z gejowskimi napisami? - kobiecy głos rozbrzmiał za moimi plecami, dlatego odwróciłem się i zauważyłem znajome białe włosy.
- Oh, "gejowskie napisy" mają specjalne miejsce u mnie w szafie Kanade, a ten napis powinnaś wziąć sobie do cœur.
- Panie Peacock - Blwido odezwał się, więc odwróciłem się do niego i przechyliłem pytająco głowę. - Proszę udać się teraz do gabinetu dyrektora.
- A co on ma do tego? - warknąłem. Jeśli Pearl ma interweniować, ja mogę wyczuć kłopoty. ostatni  razem byłem zawieszony w prawach ucznia na dwa tygodnie - nie było to złe, ale co z tego wyszło nie było za przyjemne. Przewróciłem oczami i wyszedłem z klasy, nie czekając na odpowiedź i udałem się do świetnie znanego mi pomieszczenia. Wparowałem tam bez pukania, bo wiedziałem, że dyrek jest już do tego przyzwyczajony. Siedział tam intensywnie wpatrując się w moją twarz, a później na moje ubranie.
- Zgaduję, że prócz braku mundurka, znów rozmawiałeś z nauczycielem jak z rówieśnikiem? - uniosłem brwi i skinąłem głową. - Costin, nie robisz tego po raz pierwszy. Zawieszanie ciebie było lekką karą, ale widzę, że i tak w niczym nie pomagało. Tym razem będziesz wykonywał prace społeczne, chodź za mną.
Czy oni wszyscy ogłupieli. Nie będę latać za nimi po całej szkole jak kruczak, któremu odcięto łeb. Westchnąłem rozdrażniony, ale ruszyłem za nim do kantorka. Mężczyzna otworzył drzwi kluczem i po zanurkowaniu do środka podał mi grabie. Popatrzyłem na niego jak na idiotę.
- Będziesz grabił liście do odwołania - powiedział i poszedł w swoją stronę, zostawiając mnie osłupiałego. Z otumania obudziła mnie dłoń na plecach...

<Jakaś kochająca mnie osoba, która mi odpisze?>



Słowniczek:
école - szkoła
faire - nie robię
Je l'écoute? - Słucham?
cœur - serce

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lol, usunło mi się. Chciałam zapytać, czy opko napisane do Kanade, czy jest ogólne. Jeśli ogólne, to jam chcę odpisaaać!
      ~Shirotka Marysia (lol)

      Usuń
    2. Opowiadanie jest napisane do ogółu. Więc możesz się brać do roboty ^^
      /Amica vel. Savey

      Usuń