4 grudnia 2016

Od Mahiru CD Costina

-Nawet nie starałeś się o moją uwagę, więc jak miałbym Cię ignorować?-Burknąłem, odwracając głowę.
-Ale ja się nudzęęęęę-mruczał.
-Ja też się nudzę, co w związku z tym? Zajmij się sobą-burknąłem obojętnie.
-Ale samemu jest nudno, poróbmy coś razem! Poza tym, obiecałeś wcześniej, że możemy się...-Uniósł brwi wymownie i już miał skończyć mówić, kiedy ja przerwałem:
-Nic nie obiecywałem-stwierdziłem krótko.


<Costin?>

Od Koito CD Reik'a

Obudziłam się w gabinecie pielęgniarki. Gwałtownie podniosłam się do pozycji siedzącej. Poczułam dziwny ucisk na lewym nadgarstku i prawej kostce. Zerknęłam szybko na te miejsca i zauważyłam bandaże.
-Co jest?-Zapytałam krótko, nawet nie oczekując od nikogo odpowiedzi.
-Spadliśmy ze schodów i mocno oberwałaś-usłyszałam męski głos. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. W rogu gabinetu stał ten sam chłopak, co przedtem.
-Spadliśmy?-Powtórzyłam zdziwiona.
-Noo... To znaczy... Schodziłem po schodach i na Ciebie wpadłem. No i spadłaś w dół i zemdlałaś-objaśnił. Zmarszczyłam brwi, po czym wstałam i jak gdyby nigdy nic, wyszłam z gabinetu.
-A gdzie "dziękuję"?-Zapytał głośno.
-To ty zrzuciłeś mnie ze schodów, więc nie zamierzam Ci dziękować-odparłam.


<Reik?>

Od Reik'a CD Koito

Dziewczyna odszedła. Do Bishoujo to jej daleko...-Pomyślałem. Dalej będąc spizganym otworzyłem drzwi i wyszedłem ze szkoły. Od razu zaatakował mnie niedźwiedź i trafiłem do gabinetu pielęgniarki. Zabandarzowali mi ta poszarpaną rękę i nogę. Nigdy już nie wezmę tego gówna od Ragnarok'a...-Mówiłem sobie wychodząc. Kiedy szedłem po schodach przewróciłem się i wpadłem na kogoś. Kiedy się podniosłem zobaczyłem że to ta sama dziewczyna co wcześniej.
-Żyjesz?-zapytałem widząc że leży z zamkniętymi oczami.

<Koito?>

Od Costina cd Mahiru

Uśmiechnąłem się zwycięsko i pociągnąłem go za rękę za drzwi. Splotłem nasze dłonie w ciepłym uścisku i uśmiechnąłem się wdzięcznie. W ciągu kilkunastu minut znaleźliśmy się w budce z kebabami i zajadaliśmy się wielkimi bułkami pełnymi mięsa. Mój burczący żołądek dał o sobie znać, gdy tylko odpakowałem folię aluminiową. Wgryzłem się w bułę, tym samym uwalniając brzuch od tortur.
- Smacznego - mruknąłem z pełnymi ustami i wytarłem kąciki kciukiem. Westchnąłem cicho i uniosłem wzrok na brązowe tęczówki z uwagą skanujące zawartość potrawki. Zachichotałem cicho i wróciłem do spożywaniu pokarmu.
- Wzajemnie - powiedział i sam zaczął konsumować. Jakieś pół godziny później znowu siedzieliśmy w pokoju znudzeni życiem. Mahiru czytał te swoje mangi, a ja bawiłem się z czarnym futrzakiem, który ciągle próbował wdrapać mi się na kolana. Znudzony wstałem z dywanu i wyrwałem chłopakowi książkę z rąk.
- Ignorujesz mnie - warknąłem i położyłem się na nim niezadowolony.

<Mahi?>

Aria Chloe Hamada

GODNOŚĆ: Aria Chloe Hamada
PSEUDONIM: Po prostu, Aria. Może być czasami Ari, ale mogą ją tak nazywać tylko bardzo bliskie jej osoby.
ROLA: Diabeł
WIEK: 15 lat
PŁEĆ: Kobieta
POCHODZENIE: Wielka Brytania, Walia, Cardiff
ORIENTACJA: Biseksualna
ZAUROCZENIE: Zgaduję, że na razie w nikim, ale może kiedyś kogoś pozna?
CHARAKTER: Aria ma bardzo trudny charakter. Jest typową, zbuntowaną nastolatką. Kiedy nie spodoba się jej czyjeś zdanie, zaczyna się strasznie kłócić. Jej słowo zawsze jest najważniejsze. Lubi chłopaków takich jak ona. Żeby pokazać jaka jest zbuntowana, farbuje co tydzień włosy i wkłada kolorowe soczewki do oczu. Takiego zachowania nauczyła się od przyjaciółki - Jessici.
UMIEJĘTNOŚCI: 
- Potrafi mówić po portugalsku
- Pięknie śpiewa
- Jest wytrzymała i lubi szybko biegać
O POSTACI: Kiedy Aria miała trzynaście lat, mieszkała jeszcze z rodzicami w Walii. Miała tam jedną przyjaciółkę. Zapytacie, czemu tylko jedną? To wszystko przez jej nietypowy charakter. Wtedy była nieśmiała, nie potrafiła rozmawiać z nieznajomymi, a jej przyjaciółka wręcz przeciwnie. Jessica była typową "dresiarą". "Masz coś do mnie?!" i tym podobne. Kiedy się urodziła, jej rodzice marzyli o kujonce, ale dziewczyna wpadła w złe towarzystwo, tak jak Aria. Spotkały się po lekcjach. Ari jak zwykle wracała szybko do domu, kiedy Jessica ją zaczepiła i zaczęła wyzywać od szmat i dziwek. W następnych dniach działo się dokładnie to samo. Aria miała tego dosyć. Pewnego dnia znowu spotkała Jessicę, ale tym razem było na odwrót. To Ari zaczęła wrzeszczeć na dresiarę. Zaimponowało to Jessie i zaproponowała jej przyjaźń. Aria nigdy nie miała przyjaciela, dlatego od razu się zgodziła. Przez rok Jessica ją bardzo zmieniła. Do tego w domu miała patologię. Ojciec był alkoholikiem i Aria codziennie modliła się, żeby nie wracał do domu. Jednak kiedy to robił, bił ją, krytykował jej włosy. Jej matka pracowała w zakładzie pogrzebowym na cmentarzu, w którym też mieszkali. Aria często chodziła pomiędzy grobami i czytała nazwiska, aż wreszcie nauczyła się ich na pamięć. Jak skończyła czternaście lat, rodzice ją wysłali do Ameryki, do internatu.
INNE: 
- Mierzy 165 centymetrów wzrostu
- Waży 40 kilogramów
- Jej ulubiony owoc to pomelo
- Ma świetny wzrok
- Ulubiony kolor to granatowy
- Jej naturalny kolor włosów to rudy
- Jej ojciec jest z Japonii, a matka z Walii
- Ma walijski akcent
- Ma węża Black'a 
- Tak wyglądała kiedy była młodsza: 1 || 2