24 listopada 2016

Od Costina cd Mahiru

Uśmiechnąłem się lekko i wróciłem do starego segregatora z dwoma końmi na okładce.
- Co tam przeglądasz? - zapytał Mahiru i usiadł obok mnie. Objąłem go ramieniem i cmoknąłem w policzek.
- Cieszę się, że już  jesteś - powiedziałem wprost do jego ucha. - Przeglądam stare rysunki w poszukiwaniu inspiracji, bo jedyna jaką miałem została dłużej w szkole. To przez to, że ostatnim razem przeszkodziłem ci w lekcjach, czy dlatego, że obiecałem, że coś ci zrobię jak wrócimy? - zapytałem z udawanym wyrzutem. Przekartkowałem kilka koszulek, z długoletnim papierem.
- Żadne z tych powodów, po prostu chciałem posiedzieć sam - mruknął i zatrzymał moją rękę, od kolejnego przerzucenia strony i jak gdyby nigdy nic zabrał mi segregator.
- Ej! Oddawaj! - krzyknąłem, zdezorientowany. Wstałem szybko i wyrwałem Mahiru kartonowy przedmiot, po czym rzuciłem go na biurko. Objąłem kochanka mocno ramionami i złączyłem nasze usta. W ułamku sekundy brązowooki wylądował na łóżku pode mną. Warknąłem niezadowolony i znów złączyłem nasze usta w brutalnym pocałunku, nie bardzo zwracając uwagę na przerażony wzrok chłopaka.

<Mahi? Kostek przechodzi na ciemną stronę mocy mrrr>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz