26 listopada 2016

Od Costina cd Mahiru

- Prawdopodobnie w tej kupie brudnych ubrań - wymamrotałem, wskazując palcem na stertę ubrań pod oknem. - Jeżeli nie chcesz się natknąć na gacie, które miałem na sobie kiedy waliłem konia, to lepiej tam nie szperaj - dodałem i wróciłem do przeglądania instagrama, nie zaszczycając Mahiru ani jednym spojrzeniem.
- Trzeba to zanieść do pralni - westchnął, jeszcze bardziej obniżając bluzę. Zaśmiałem się cicho.
- Jeśli twój kuper nie chce dalej marznąć to weź moje dresy z szafy. Takie zielone, specjalnie ocieplane na zimę. Jutro zaniosę te ciuchy do prania, nie martw się - mruknąłem cicho.

<Mahi Mahi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz