30 listopada 2016

Od Reik'a

Był późny wieczór. Miałem męczący dzień w szkole więc postanowiłem przespacerować się po lesie. W końcu, po bardzo długim czasie znalazłem spokój. Jedyna co słyszałem to szum drzew i śpiew ptaków. Udało mi się nawet zobaczyć kilka zwierząt. Po spacerze postanowiłem położyć się pod dużym drzewem i spróbować zasnąć. I już prawie zasnąłem gdy nagle, usłyszałem głośny krzyk po czym poczułem ból.
-Co do...!
Kiedy otworzyłem oczy zobaczyłem na swoich kolanach różowowłosą dziewczynę.
-Halo, żyjesz?
-Moja noga...-Jęknęła.
< Mia?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz