5 listopada 2016

Od Ayato - Cd. Mirai


Podczas pobytu w nowej szkole, postanowiłem się gdzieś przejść. Rozpakowałem swoje rzeczy, przebrałem się w czyste ubranie i ruszyłem na miasto, chciałem je trochę obejrzeć. Wokół było pełno kałuż i wciąż musiałem kogoś przepraszać, bo popychałem go starając się nie wejść w brudną wodę. Gdy myślałem, że pogoda choć na trochę się poprawi od razu pożałowałem tej decyzji. Zaczął padać deszcz, na ulicach coraz szybciej robiło się pusto. Nie zakładałem kaptura, bo jaki to sens zakładać go na mokre włosy? Wszedłem do jednej z uliczek, gdzie dachy budynków się ze sobą złączały, przez co było tam trochę suchego miejsca. Patrzyłem na chodnik i rozmyślałem nad różnymi rzeczami, gdy nagle poczułem, że w kogoś uderzyłem. Gdy usłyszałem szybkie przeprosiny, podniosłem głowę i ujrzałem osobę, którą widziałem już wcześniej w szkole.

- To ja powinienem przeprosić. Nie patrzyłem gdzie idę - uśmiechnąłem się lekko - Nic ci nie jest?
- Chyba nie - dziewczyna trzymała w rękach pieniądze. Zauważyłem, że też jest cała mokra, a miała na sobie jedynie zwykłą kurtkę, z której ciekła już woda. Zdjąłem swój biały płaszcz i okryłem nim jej ramiona, wiążąc dokładnie pod szyją, by jej nie spadł.
- Jestem Mika Hyakuya, a ty? - spytałem z jeszcze większym uśmiechem, patrząc na nią z radością.
<  Już myślałam, że to ukryję Mirai?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz