1 listopada 2016

Od Natalii - Cd. Aesop'a

Rozejrzałam się po pokoju, uważnie oglądając wszystkie jego zakamarki. W nogach łóżka z pewnością stanie klatka dla Gucia. Hm. I to właściwie tyle. Nie lubię układać miliardów popierdółek, coby się pod nogami walały. Zdecydowanie bardziej preferuję sterylne i czyste pomieszczenia. Choć.. Gdyby tak powiesić tablicę korkową i na niej zdjęcia.. Może nie wyglądałoby to źle..?
- To, że się śmieję nie znaczy, że to coś złego. - odezwałam się po chwili. - Mnie przykładowo wyśmiewano w podstawówce.
- Niby czemu? Z pluszakiem do szkoły przyszłaś? - zaśmiał się z własnego żartu.
- Nie. Nosiłam wtedy ogromne okulary, jak Harry Potter, włosy zawsze miałam spięte w dwa warkocze; tak, że wyglądałam, jakbym była łysa, i dwumetrowy aparat na zęby.. - wymamrotałam, wspominając sobie tamte lata. - Dodatkowo, miałam bardzo jasną karnację jak na Hiszpankę, ale no. Mniejsza. Masz współlokatora?
- Lanę Ruel. Pokój na drugim piętrze. - odparł, wzruszając ramionami. Po tych słowach, spojrzałam na drugie łóżko. Miałam nadzieję, że jeśli ja będę miała współlokatora, to będzie on normalny. Po chwili podniosłam się do pozycji siedzącej i wyjrzałam przez okno. Moją uwagę zwrócił granatowy Peugeot, taki sam, jak mojej cioci. I właśnie ona z niego wysiadła. Otworzyła drzwi z tyłu i wyjęła z samochodu klatkę, przykrytą zieloną płachtą. Bez zastanowienia, szybkim krokiem ominęłam zaskoczonego Aesop'a i prawie biegiem rzuciłam się do wyjścia. Ciocia posłała mi uśmiech, postawiła klatkę obok bramy i odjechała. Zrzuciłam z wcześniej wspomnianej klatki materiał. Moim oczom ukazał się dopiero co obudzony Gucio. Zaskrzeczał cicho, wymamrotał coś w stylu es bueno verte i zaczął czyścić się pod skrzydłem. Nie ukrywając uśmiechu, chwyciłam klatkę oburącz i wniosłam ją do pokoju, ponownie omijając Greka. 
- Aesop, Gucio. Gucio, Aesop. - przedstawiłam ich sobie. Papug, słysząc swoje imię, spojrzał jednym okiem na chłopaka.
- Se llama* Gucio, hola* - zawołał ptak i wrócił do czyszczenia się.
- N-nie za bardzo zrozumiałem..
- Przedstawił ci się i powiedział cześć. - zaśmiałam się, stawiając klatkę na biurku.

[ Aesop? ]

___________
llama - czyt. "dziama"
hola - czyt. "ola"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz