8 grudnia 2016

Od Costina cd Mahiru

Uśmiechnąłem się lekko i pogłaskałem Mahiru po delikatnych włosach.
- Jesteś kochany - mruknąłem szczęśliwy i przyciągnąłem go do siebie. - Wyobrażasz sobie, że jestem od ciebie jakieś kilka miesięcy starszy, a nasze charaktery są takie, jakby było pomiędzy nami jakieś osiem lat różnicy - naburmuszyłem się do śmiechu i opatuliłem ciało chłopaka rękoma. - Ty jesteś jak taki mały zajączek. Strachliwy i płochliwy, ale z drugiej strony potrafisz ugryźć, a ja jestem takim typowym zboczeńcem i pedofilem, który nie lubi spędzać czasu z innymi, prócz ciebie. Czekaj, tak właściwie to o czym myślałeś dokładnie? - dodałem, przypominając sobie o wcześniejszych słowach bruneta. Uniosłem brwi ciekawsko i poruszyłem nimi wymownie. - Me marier (Wyjdź za mnie) - szepnąłem cicho, wiedząc, że i tak nic nie zrozumie. - Kocham cię mały gnomie, a teraz gadaj o czym myślałeś dokładnie.

<Mahi? To się loffki nazywa>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz