8 grudnia 2016

Od Mahiru CD Costina

-O niczym konkretnym-mruknąłem.
-Gadaj, albo posunę się dalej niż tylko przytulanie i całowanie-zagroził.
-No ale... To jest takie... Z-zawstydzające-wymamrotałem, zakrywając rumieniec na twarzy dłonią.
-Niezależnie o czym to było, to przecież mi możesz powiedzieć, prawda?-Uśmiechnął się lekko.
-Tyle że... No ale...-Zacząłem, ale Costin przerwał:
-Przecież mówisz to tylko mi, więc w czym problem?-Zaśmiał się cicho, kładąc mi dłoń na klatce piersiowej.
-No...-Zarumieniłem się mocno-Z-zastanawiałem się, c-czy... Cholera, no! Myślałem sobie, czy nie powtórzyć z tobą... Tego, no... Wiesz o czym mówię, no!-Wymamrotałem na tyle głośno, na ile dałem radę, po czym podkurczyłem nogi i zakryłem twarz dłońmi, aby ukryć rumieńce.

<Costin?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz