8 grudnia 2016

Od Costina cd Mahiru

- Dieu (Boże), dlaczego ciągle protestujesz, skoro sam wiesz, że tego chcesz - zaśmiałem się cicho i odciągnąłem dłoń Mahiru od spodni. - Ma'i jak ty tak możesz? - powiedziałem smutnym głosem i wydąłem wargi niezadowolony. Położyłam się obok niego i przyciągnąłem do uścisku na łyżeczki, by zaraz pojeździć dłonią po jego torsie z perwersyjnym uśmiechem na twarzy.
- Spadaj - burknął i strzepnął moją rękę ze swojego przodu, zbulwersowany. Uśmiechnąłem się lekko i cmoknąłem go w tył głowy, zadowolony z tego, że chociaż nie ucieka z mojego uścisku.
- A buzi dostanę? - zapytałem, formując usta w dzióbek i przysuwając twarz do jego. Zaśmiałem się cicho i odsunąłem by odpocząć jak normalna para w swoich ramionach. Jednak mała, czarna kulka futra przerwała ten moment, gdy usiadła mi na twarzy.

<Mahi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz