15 października 2016

Od Costina cd Mahiru

- Oh, z miłą chęcią. Załatwię sobię świetną żabią kolację - warknąłem i odwróciłem się na pięcie zmierzając do pokoju. - A i znajdź sobie inne miejsce do spania!
- Jak ci się coś nie podoba to sam poszukaj innego pokoju, deklu!
Pokazałem mu środkowy palec przez ramię i wbiegłem po schodach na ostatnie piętro. Wbiłem szybko do pokoju i usiadłem na parapecie dokańczając papierosa.
- Mógłbyś tutaj nie palić? - usłyszałem.
- Baise, Mahiru - warknąłem, ale zgasiłem papierosa i wywaliłem za okno. - Odpowiada?
Chłopak skinął głową, pod nosem robiąc jakąś uwagę na temat nie wyrzucania petów za okno, ale to zignorowałem i spojrzałem za okno.
- Merci et désolé - wymsknęło mi się i zaraz potem walnąłem mentalnego facepalma. Po co ty to mówisz Costin? Ty nie przepraszasz ludzi, nie masz serca. Błagam nie zrozum nic z mojej wypowiedzi, błaga, błagam, błagam. Nie otrzymałem na to odpowiedzi, więc uznałem swoje zwycięstwo. Zszedłem z parapetu i usiadłem na łóżku spalatając ręce ze sobą i wpatrując się natarczywie we współlokatora.

<Mahiru?>

Słowniczek:
Baise - spier*alaj
merci et désolé - dzięki i przepraszam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz