23 października 2016

Od Rey'A CD Amici

Dziewczyna podała mi trzy butelki bombelwody, na co momentalnie zaświeciły mi się oczy. Chwyciłem je mocno w dłonie i przytuliłem dziewoję, szepcząc ciche dziękuję. Ucałowałbym ją jeszcze, ale tak na oczach moich ukochanych? No nie wypada~!

Odbiegłem od Amici, kierując się w stronę pokoju. Walić to, że minęła dopiero pierwsza lekcja! Mam swoje skarbeńki i teraz liczą się tylko one.

Wparowałem do pokoju równo z dzwonkiem ogłaszającym lekcje. Mojej sadystycznej współlokatorki nie było, toteż mogłem odetchnąć z ulgą, że moim buteleczkom nic się nie stanie. Chociaż...
- Rey! - usłyszałem wołanie. Odwróciłem głowę w stronę źródła dźwięku, a moim oczom ukazała się czarnowłosa, stojąca na progu drzwi. Ta, co mi wcześniej podarowała bombelwodę. - Czy ja mam ci tak co chwilę zabierać te butelki?! - warknęła. - Na lekcje, już~!

<Amiciu?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz