21 października 2016

Od Gabrijela - Cd. Mii

Odwróciłem się, spoglądając na jasnowłosą. Dziewczę zamknęło za sobą drzwi, i odwróciło się w ich stronę, zamykając oczy.
- No mówi się, żeby nie wchodzić, no! - zawołała, zasłaniając twarz herbatą.
- Może gdybyś zapytała, to bym odpowiedział! - odparłem, narzucając na siebie pierwszą lepszą koszulkę. - Pozwalam ci się odwrócić, panno..
- Mia Nishimura. - przedstawiła mi się, składając niski pokłon. 
- Gabrijel Koslov, Miledi. - odparłem, odwzajemniając ten gest. Panienka Nishimura zaśmiała się i zajęła uroczyste miejsce na dywanie. Ja zaś włączyłem laptopa i ustawiłem go naprzeciw nas. 
- Masz tu wrzątek? - zapytała nagle.
- Wiesz, nie jestem fascynatem trzymania parującej wody w pokoju. - odparłem. - A co?
- To czym mam to zalać? - jęknęła, wskazując na dwa woreczki z ziołem. 
- No czekajże chwilę. Zaraz się kopsnę do kuchni i przyniosę czajnik.
- Oki! - zawołała z entuzjazmem, opierając się o łóżko. Ja za to zmusiłem się do ponownego wstania i wyjścia z pokoju.
- Ależ ja się poświęcam.. - mruknąłem, zamykając za sobą drzwi.



Wlazłem do pomieszczenia z parującym czajnikiem i dwoma kubkami.
- WIDZIAŁAM TWOJĄ HISTORIĘ PRZEGLĄDARKI, ZBOCZUSZKU! - zawołała tuż po otwarciu drzwi.
- No bardzo ciekawe. Dla twojej wiadomości, zdążyłem ją przed tobą usunąć. - odparłem, puszczając do niej oczko. - Czyń honory, Miledi. - dodałem, kładąc trzy rzeczy na biurku.

[ Miaaa? ]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz