10 listopada 2016

Od Gabryśka - Cd. Mii

Wpierdzieliłem się do łazienki i rozwaliłem ciuchy po podłodze. Hm. Koszulka, bluza, stanik Mii B), poszewka od poduszki i.. kubek..?
- E, Różowa, o spodniach zapomniałaś, waćpanno! - zawołałem przez drzwi. Jednak nie doczekałem się odpowiedzi. Westchnąłem głośno i uniosłem oczy ku lampie. - Głupie dziewczę. Głuuupie.
Kręcąc głową na boki uśmiechnąłem się pod nosem. Wsadziłem ubrania do kosza na pranie, z którego wyjąłem czarne jeansy. Nie przejmując się syfem w pokoju, wyszedłem z niego, głośno trzaskając drzwiami.
- NISHIMURA, TY MAŁY KURWIU! - zawołałem, opierając się o barierkę na schodach. - Jeśli nie przytarabanisz się tutaj w ciągu dwudziestu sekund, wszystkie twoje herbaty spłoną! - dodałem, nadal z uśmiechem. Nie musiałem czekać nawet połowy z wymierzonego czasu. Mia pojawiła się przede mną po czterech sekundach.
- Nie krzywdź moich dzieci! - jęknęła, chwytając mnie za koszulkę i ciągając w tę i we wtę.
- No zastanowię się. Wzięłaś i ukradłaś mi spodnie, a ta zniewaga krwi wymaga.
- Przecież masz jakieś na sobie.. - zauważyła, przypatrując się moim łydkom.
- Bo byłem przygotowany na sabotaż z twojej strony! - odparłem, odsuwając się od barierki, tym samym omijając jasnowłosą.
- No dobra, już. Co chcesz, żebym zrobiła? - jęknęła.
- Nic.
- Nic..?
- Nic. Po prostu.. Bądź przygotowana. To chyba dobre określenie. - odpowiedziałem zagadkowo, wracając do pokoju.


[ Mia? Oj, jeszcze zemsty nie widziałaś~ ]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz