19 października 2016

Od Mahiru Cd Costina

-Z-złaź-jęknąłem, próbując pokonać gigantyczną falę dreszczy.
-Nie odpowiedziałeś na moje pytanie-powiedział, aby powrócić natychmiast do poprzedniej czynności.
-Wkurzenie, zdenerwowanie, odrazę?!-Wkurzyłem się, próbując z całej siły odepchnąć Costina, ten jednak nie dawał za wygraną. Przerwał na ułamek sekundy, złapał mnie za ręce, dając mi chwilową ulgę od ciągłego ścisku na tyłku, który był spowodowany obecnością jego łap, po czym złapał mnie za nadgarstki i przyszpilił je do materaca, tuż obok mnie. Przytrzymał moje dłonie jedną ręką, a drugą znów położył mi na czterech literach.
-Mówiłem, żebyś zł...-Zacząłem, jednak Costin mi przerwał:
-Jęknąłeś-zauważył.
-To nic nie znaczy! Po prostu mnie to zaskoczyło!-Odparłem.
-Czyżby?-Zapytał, powracając do robienia mi malinki, czy jakkolwiek to się nazywa.
-Kojarzysz mi się z glonojadem, spadaj!-Warknąłem, próbując wyrwać ręce z jego uścisku.


<Costin?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz