18 października 2016

Od Mahiru CD Costina

Ale się porobiło... Zastanawia mnie tylko... Skąd on o tym wszystkim wie? Stałem tak jeszcze chwilę w zastanowieniu. Wie nawet o takich kompletnych szczegółach, jak to, gdzie się urodziłem, że ojciec nas zostawił... Wiedział nawet to, ile miałem lat podczas tych zdarzeń... Ale kanał. Czyli co, muszę teraz za nim biec? Prychnąłem pod nosem i pobiegłem w tamtą samą stronę, co Costin, jednak nie wiedziałem, gdzie poszedł. Usłyszałem czyjeś kroki dobiegające z parteru. Zbiegłem po schodach, przeskakując co dwa. Znając tego idiotę, może się załamać do tego stopnia, że sobie coś zrobi.
Zdyszany trafiłem na parter, ale nigdzie nie widziałem Costina. Wyszedłem na dwór i rozejrzałem się. Costin powiedział, że "nie czytam ci w myślach ale powinieneś wiedzieć że coś takiego cię tu spotka". O co chodziło? Nie wiem, ale muszę się dowiedzieć.
Rozglądając się wciąż, obszedłem szkołę dookoła. Zobaczyłem go idącego obok internatu, podpierającego się ręką ściany.
-Costin!-Krzyknąłem. Odwrócił się gwałtownie. Wypruty z sił, przystanąłem na chwilę, by po sekundzie podbiec do niego.
-Chciałem... Przeprosić-odezwałem się, z trudem łapiąc oddech-przesadziłem.



<Costin?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz