29 października 2016

Od Mahiru CD Costina

-Trochę ta-odparłem beznamiętnie i mlasnąłem. Costin wykonał znak zwycięstwa, czyli podskoczył na nogach i wyciągnął zgiętą w łokciu rękę przed siebie, zaciskając dłoń z pięść.
-Yesssss!-Wysyczał z błogostanem wypisanym na twarzy.
-To znaczy... Lubię Cię jako kumpla, a nie, że Cię "lubię, lubię"-dodałem po chwili. Mimo to, Costin wydawał się być całkiem zadowolony.
-Tylko sobie nie wyobrażaj za dużo, dobra?-Poprosiłem niezmiennym, lekko obojętnym tonem-I to nie znaczy, że już zapomniałem o twoich debilnych pomysłach i zboczeństwach!


<Costin?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz