16 października 2016

Od Mahiru CD Costina

Uspokoiłem się dość szybko i wróciłem do pokoju. Widziałem, że Costin nie śpi.
-To nie chodzi o to, że zabiłeś swoją matkę. Jeśli żałujesz, to to jest w porządku. Ale... Daruj sobie swoje zboczone zapędy-poprosiłem cicho. Zdjąłem koszulkę i rzuciłem ją na łóżko, to samo zrobiłem ze spodniami, zostając w samych bokserkach.
Położyłem się na łóżku i zakopałem się w kołdrze. Costin mruknął coś i przetoczył się po swoim łóżku.
-Obiecujesz, że nie będziesz tak robił?-Zapytałem, tym samym nawiązując do poprzedniej wypowiedzi.
-Czego mam nie robić?
-Powiedziałem przedtem. Masz sobie darować zboczone zapędy. Takie jak klepnięcie mnie w tyłek, gapienie się na mnie, jak jestem rozebrany i tak dalej-burknąłem.


<Costin?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz