16 października 2016

Rób złą minę do dobrej gry

... czy jakkolwiek to tam szło

http://s5.favim.com/orig/54/anime-boy-colour-cross-Favim.com-537230.jpg
GODNOŚĆ: Cecil Frank Elżbieta Strider, drugie imię oczywiście po ojcu, bo co to za dzieciak bez następnej etykietki
PSEUDONIM: Cwel, Cielak, oraz reszta innych wyzwisk. Wołają na niego jednym z członów imienia, dla niego tam różnicy nie ma. Zdrobnienia też są spoko
ROLA: Diabeł
WIEK: 15 lat
PŁEĆ: Mężczyzna
POCHODZENIE: Wielka Brytania
ORIENTACJA: Heteroseksualna
ZAUROCZENIE: Pełna lodówka i dobre wi-fi, to drugie miłości tego chłopaka. Tak, jakaś dziewczyna przełamała się i była z nim przez... miesiąc? Potem rzuciła go przez Facebook'a
CHARAKTER: Pomimo bycia synem jednej z bogatszych rodzin Anglii, Cecil ani trochę nie zachowuje się jak człowiek z wyższych sfer. Dzięki swoim napadom złości i agresji, miał święty spokój.  Ludzie omijali go szerokim łukiem. On to potrafi wrzeszczeć na cały Londyn, że dostał za dużo cukru do swojej herbaty. Tak, ten pan nie umie zachować się cicho, chociaż nie cierpi, kiedy jest za głośno. Co mają powiedzieć inni, którzy akurat muszą przejść koło niego? A raczej co zrobić, żeby nie stracić słuchu. Brak empatii często daje się we znaki, choć czasami tam do jego drzwi zapukają emocje. Mimo tego, może być szczęśliwy, lecz jego twarz nadal zachowa ten wkurzony wyraz. Tak, lepiej się do niego nie zbliżać. Od samego początku ten wszarz zaskakiwał wszystkich dookoła. Cecil już w młodości posiadał dał skutecznego przekonywania. Co pojedynczy problem znikał, i wychodziło mu na dobre, nie tylko dzięki znajomościom, ale i słodkiemu uśmieszkowi. To zwykły egoista oraz arogancik, nie myślący o dobru person wokół niego. Specjalnie bawi się uczuciami innych, owija wokół palca, po czym porzuca. Bardzo cieszy go wprowadzanie innych w sytuacje nędzne i chaotyczne, widok bólu na ich twarzach. Ani trochę nie liczy się z ich uczuciami, on po prostu nie rozumie, gdy ktoś przez niego się załamuje. Z dokładnego zrozumienia ludzkich zachowań i tendencji, jest on w stanie określić myśli i przewidywać ich reakcje z dużą dokładnością. Frankie jest sprytny i czarujący, lecz nie interesuje się zbytnio drugą połową. No ale gdzieś tam drzemie w nim niepoprawny, czuły romantyk.  Mówi nieformalnie z większością ludzi, w ogóle nie zachowując chociażby udawanej skruchy czy szacunku. Zazwyczaj jest wredny, na wszystko odpowiada krzykiem. On to ciągle mamrocze coś pod nosem o sposobie zabicia kogoś, cokolwiek. Nie, on nie jest miły. Dla każdego oschły, lecz znajdą się osoby, dla których się zrobi ten wyjątek, no. Czasami... Czasami lubi ludzi. I zagada. Normalnie. Ciężko jest go przekonać do siebie, ale jak ktoś da radę, nie wkurzy go za pierwszym razem, to zdobędzie jego zaufanie, nawet i szacunek. Zawsze był brutalnie szczery, nie udawał, mówiąc to, co chce. Nie boi się odrzucenia ani wyzwisk, najzwyczajniej w świecie, spływa to po nim jak po kaczce. Gra po obu stronach, więc kto wygra, zdobywa przewagę. Może czuć się samotny, ale jednocześnie zadowolony. Wie, do kogo się nie zbliżać, kto działa mu na nerwy i z niezwykłą precyzją "dobiera sobie" znajomych. Niczym stuprocentowa nastolatka potrafi obrazić się za byle co. No niestety, nie śmieje się tak jak one. Rzadko się uśmiecha, sucharem nie rzuci. Po wysłuchaniu żartu mruknie zwykłe "nie kumam". Tak, przywitajmy typowego Anglika.
UMIEJĘTNOŚCI:
- Frankie specjalizuje się w tarzaniu, znaczy graniu na ukulele oraz pianinie. Tak, ta mała gitarka to jego druga połowa
- Od dzieciaka chodził na gimnastykę i akrobatykę. Dla niego prawa fizyki i kręgosłup nie istnieją
O POSTACI: Cecil trafił tu aż z Wielkiej Brytanii, ze względu na kaprys rodziców. Tak, jest Diabłem, ale słabym. Chcieli, aby przeszedł resocjalizację w towarzystwie lepszych uczniów. No i częściowo mieli go dość, najchętniej to wywaliliby go na bruk. To może teraz trochę o nim
- Cecil lubi patrzeć na swoje odbicie w lustrze, wygląd stawia na pierwszym miejscu. Może na takiego nie wygląda, ale jego włosy to świętość. Tak samo jak telefon oraz glany. Ulubionymi zwierzami tego oto panicza są gady. Lubuje także w ciszy (co jest dziwne) i ludziach... Innych. Ciekawią go tak zwani "odmieńcy", oni najczęściej przykuwają jego uwagę. Uwaga, teraz zbiorowe WTF, ten pan gustuje w przytulaniu.
- Nie cierpi "krzywej muzyki", ludzi co mu tykają włosów, ludzi, igieł i widoku krwi. I wody, jak on jej nienawidzi. Ile można wymieniać, czego nie toleruje. Kotów, rekinów, lasów, koni, małych łyżeczek, kwiatków, zapachu kokosów, chrupek smakowych, mięty, jasnych kolorów, ciepła. Tego jest masa, nie da się wymienić na jednym wdechu.
INNE: 
 - Nieświadomie śpiewa pod nosem, czasami nawet specjalnie, ale brzmi jak zepsute drzwi. Nie, raczej nie urządzi ci orkiestry pod oknem akademika. To zwykły przegryw. Gdyby robił to naprawę, to jakoś by to wyglądało. Tutaj próbka głosu [X]
- Nie wie co to anime, nie widział tego na oczy. Nie rozumie japońskich słówek, a nazwiska i imiona to dla niego przypadkowe walenie pięścią w klawiaturę
- Jest mocno uczulony na cytrusy, orzechy oraz pomidory. Zbyt duża ilość może spowodować... No cóż, nieprzyjemne skutki. Nie warto próbować, choć ci którzy chcą go wykończyć, mogą po prostu zaproponować mu kebaba
- Posiada dwa kolczyki w każdym uchu i jeden na języku. Na lewym nadgarstku widnieje mały tatuaż krzyża. Ogółem, nosi do tego płaszcze z dużymi kołnierzykami, bądź kraciane koszule. Nie znosi widoku dresów 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz